
Była sobie mała Dziewczynka, która ponad wszystko pragnęła uwagi rodziców i ich miłości. Dostawała je jednak tylko wtedy, gdy robiła to, czego rodzice sobie życzyli. W takim wypadku chwalili ją, doceniali i akceptowali. Mówili do innych: „Zobaczcie jaka nasza córka jest dobra. Myśli tylko o innych. Nie jest tak samolubna, jak inne dzieci. Jest taka dojrzała”.
Mała Dziewczynka nie bardzo rozumiała ich słowa, ale dobrze rozumiała ich intencję: być więcej dla innych niż dla siebie oznacza miłość i akceptację rodziców. Postanowiła więc, że zawsze będzie tak robić, zawsze będzie dbać o innych. Tak powstała Część Dziewczynki, a właściwie Pewna Część Dziewczynki wzięła na siebie takie zadanie, ponieważ dzięki temu zapewniała dziewczynce miłość rodziców. Dziewczynka rosła, a Część, którą nazwijmy: „Dbająca o innych bardziej niż o siebie” przenosiła swoje zadanie na kolejnych ludzi w życiu Dziewczynki.
To było dla niej jasne, że żeby być kochaną trzeba najpierw zadbać o potrzeby innych.
Czy to się udawało? Czy dostawała zawsze coś w zamian? Czy to powodowało, że czuła się szczęśliwa?
Nie. Wiele razy przeżywała rozczarowanie: „Jak to? Ja się tak poświęcam, a ktoś/partner nie daje mi tego samego w zamian? To było niezrozumiałe i tak powstała inna Część Dziewczynki, nazwijmy ją: „Wściekła i Rozczarowana”.
Zalewała Dziewczynkę swoim uczuciami zawsze wtedy, gdy okazywało się, że Część Dziewczynki -„Dbająca o innych bardziej niż o siebie” przeinwestowała nie dostając w zamian tego, czego pragnęła.
I tak właśnie Dziewczynka, już dorosła Kobieta, budowała swoje związki z innymi ludźmi. Nieświadomie pozwalała zalewać się przez części „Dbającą o innych bardziej niż o siebie” na przemian z „Wściekłą i rozczarowaną”.
Była jeszcze jedna część Dziewczynki-Kobiety, część, która czuła się tym wszystkim skrzywdzona. Gdy w dzieciństwie musiała zasługiwać na miłość rodziców rodził się w niej coraz większy smutek i poczucie krzywdy. Musiała go jednak kryć głęboko w sobie, ponieważ gdy wylewał się na zewnątrz rodzice byli niezadowoleni i Dziewczynka szybko zrozumiała, że tą część siebie musi skazać na wygnanie. Część „Dbająca o innych bardziej niż o siebie” chętnie zaoferowała się do pomocy, żeby nie wypuszczać nigdy tej Skazanej na wygnanie Smutnej i Pokrzywdzonej”. Nie zawsze się to udawało, bo Smutek wracał i Poczucie krzywdy oraz Samotność przebijały się do świadomości Dziewczynki-Kobiety. Wtedy inna Część Dziewczynki wzięła na siebie nowe zadanie: „Odwracanie uwagi i dążenie do ulgi”. Gdy owa Część ogarniała Dziewczynkę, zaczynała ona wtedy robić coś, co ją bardzo zajmowało i co powodowało, że nie musiała za wiele myśleć czy się martwić. Początkowo było to czytanie książek, później z czasem oglądanie seriali, scrollowanie telefonu, zajadanie czy też picie alkoholu.
Część pomagała Dziewczynce jak mogła, szczególnie w czasie, w którym Dziewczynka-Kobieta bardziej zdawała sobie sprawę z tego, w jak niesatysfakcjonujących związkach się znajduje.
Dziewczynka-Kobieta poszła na terapię. Zdziwiła się, że ma w sobie tyle różnych części. Zwykle myślała o siebie w sposób jednorodny: jestem taka, jestem siaka. Ale to nie pomagało rozumieć skąd biorą się jej różne stany emocjonalne czy nastroje. Przecież tak się stara…
Identyfikowała się ze swoją częścią „Dbająca o innych bardziej niż o siebie” lub z innymi częściami, o których dowiedziała się na terapii. Stąd brało się jej jednoznaczne widzenie siebie. Jednocześnie jej tęsknota za byciem Sobą kierowała ją ku zrozumieniu, że jest w niej Ktoś więcej niż części. Zaczęła doświadczać energii zrozumienia siebie, współczucia czy miłości do części siebie zarówno tych ochronnych jak i tych zranionych.
Podążając za ciekawością stopniowo poznawała każdą część siebie i się z nią zaprzyjaźniała. Zrozumiała, że „wszystkie części są mile widziane” ponieważ działają na rzecz wspólnego dobra i nie można się ich pozbyć nawet wtedy, gdy nie lubią się wzajemnie. Trzeba im pomóc w ich zranieniach, odciążyć w zadaniach, które wykonują. One potrzebują być prowadzone ze współczucie i miłością przez JA. Wtedy dbanie o równowagę wewnętrzną jest łatwiejsze i bardziej dostosowane do wymogów realności.
„Dlaczego wcześniej tego nie zrobiłam”- pomyślała „Racjonalna Część Dziewczynki-Kobiety”.
Odpowiedź przyszła z głębi jestestwa, skąd Dziewczynka-Kobieta nauczyła się pozyskiwać najważniejsze informacje o sobie: „Twoje Ja było za młode, żeby poradzić sobie w taki sposób, w jaki radzisz sobie teraz”. Dziewczynka-Kobieta przestała w końcu być dziewczynką, ale pozostała Kobietą.