Czy przeczekiwanie jest najlepszą strategią na kwarantannę?
Czy przeczekiwanie jest najlepszą strategią na kwarantannę?

W sytuacji powszechnego lęku, który wylewa się z internetu, gazet czy telewizji, naszym odruchem może być chęć zaszycia się w domu i przeczekania koszmaru. Do tego zachęcają również rządy wielu krajów. ”Zostań w domu” – zalecenie, które ma pomóc w opanowaniu epidemii. Ale to wymaganie może również wzmacniać w tobie tą tendencję do wycofania i przeczekania, o której wcześniej wspomniałam.
Czasem takie zachowanie jest dobre. Gdy szaleje burza na dworze – trzeba ją przeczekać, zanim się wyjdzie z domu. Ale ta obecna burza, związana z kwarantanną, nie wiadomo jak długo potrwa. Czy przeczekiwanie jej jest rozsądną decyzją…
Przeczekiwanie może być nawet pozornie przyjemne. Możesz robić, co chcesz i kiedy chcesz, ale… ale czy na pewno jesteś spokojna\wyluzowany. Czy może gdzieś w głębi ciebie czai się strach…
Każda sytuacja życiowa przynosi zmianę. Jedne większą inne mniejszą. Gdybyśmy podlegali tylko zmianom, nie bylibyśmy w stanie stworzyć nic stałego. Na szczęście oprócz zmian, mamy również w swoim życiu elementy trwałe. Oczywiście tak nam się tylko zdaje, bo nawet te elementy stałe są w ciągłym procesie, albo wzrostu albo umierania.
Taki jest cały nasz świat. Nic nie stoi miejscu i nic nie czeka………….
Ale żebyśmy mogli czuć się bezpiecznie, staramy się widzieć nasz świat jako trwały, tak jak przedmioty nas otaczające widzimy jako ciała stałe. A one są przecież jedynie wibracją i ulegają ciągłym fluktuacjom. Wszystko jest przecież energią a energia nie zna bezruchu. Ciągle zmienia formę.
A więc stałość to też zmienność, ale odbywająca się tak powoli, że często nie widać jej naszym gołym okiem.
Można to zobrazować na przykładzie kwiatu . Co mamy na myśli mówiąc – kwiat….
Kiedy kwiat jest kwiatem….
Czy jak jest zamkniętym jeszcze pąkiem, czy jak się już rozwija…, czy może w momencie rozkwitu, ale którego dnia.., przecież kwiat rozkwita codziennie po trochu, aż do mementu w którym następuje przekwitanie i proces przechodzi w umieranie.
A więc właściwie można powiedzieć, że wszystko co żyje – równocześnie umiera.
To samo dotyczy nas. Jesteśmy w ciągłym procesie, jesteśmy procesem.
Często przychodzi do mnie para i jedno z nich, najczęściej kobieta mówi, że od dłuższego czasu wskazywała na potrzebę zmian, domagała się czegoś od partnera, o coś prosiła – bezskutecznie. Tak jakby druga osoba nie chciała tego widzieć, co się dzieje, aż nastąpiło pęknięcie.
Albo inna osoba mówi: „nic się złego nie działo, wszystko było dobrze aż tu nagle – on\a mnie zdradził\a. Nie rozumiem tego”
Aha, czyli coś było na tyle stałe dla jakiejś osoby, że nie widziała ona procesu zmiany, była głucha na to, na co wskazywał partner\partnerka. Ale to w rzeczywistości stałe nie było. Było procesem.
Bojąc się zmian trzymamy się stałości za wszelką cenę. Zamykamy oczy, żeby nie widzieć a potem płacimy dużą cenę. Bo nagle okazuje się… a właściwie to, lepiej powiedzieć – zmiana zaszła już tak daleko, że nie da się jej już nie zauważyć.
Dlatego zachęcam Cię otwórz swoją percepcję na PRAWDĘ o świecie. Zacznij dostrzegać wszędzie proces.
Każdego dnia tworzymy TERAZ, dodajemy cegiełkę do JUTRA i rozstajemy się z tym, co było WCZORAJ.
Sytuacja w obecnym świecie, w dobie koronowirusa i kwarantanny pokazuje, jak wiele może się zmienić, w bardzo krótkim czasie. To, co uważaliśmy za stałe, zmieniło się. Straciliśmy naszą wolność, swobodę, niezależność. Wielu ludzi potraciło pieniądze, pracę, zdrowie.
Co w takim przypadku robić…jak sobie radzić….
Może warto popracować nad świadomą zmianą, nad zmianą siebie.
Bo zmiany mogą zachodzić albo niezależnie od nas i nas zaskakiwać albo być częścią naszego, własnego planu, który wdrażamy w życie.
Gdy świat zewnętrzny się zmienia – najlepszą reakcją jest OBSERWACJA.
Zobacz, gdy wchodzisz do nowego pomieszczenia, w nową sytuację – instynktownie się rozglądasz.
To jest bardzo ważna postawa. I nie ma ona nic wspólnego z przeczekiwaniem, bo w przeczekiwaniu zamyka się oczy i szuka jedynie końca zamieszania, które powstało poprzez zmianę. Skończyło się – uff, mogę więc odetchnąć.
Obserwacja zaś jest to zauważanie nowego, tego co się zmienia, widzenie zmiany jako nowych możliwości, które się pojawiają.
Gdy zauważasz nowe możliwości możesz zdecydować, czy się w nie angażujesz, czy nie. Możesz spróbować eksplorować nowe tereny, uczyć się i sprawdzać, czy to coś dla ciebie. Jak się tym zajmiesz, nie będzie mieć czasu na tworzenie myśli lękowych czy utrzymywaniu siebie w strachu.
Jeżeli nie jesteś w stanie, bo tak bardzo się boisz, bo tak cię już zmroziło – to zastosuj metodę małych kroczków. Zacznij tylko obserwować. Nic więcej.
Obserwuj przyrodę, zauważaj każdy nowy pąk, każdy nowy liść, każdy przekwitnięty kwiat. Zauważaj, co robią ptaki. Możesz to robić również z balkonu, albo podczas drogi do sklepu.
Następnym krokiem jest obserwacja siebie. Zatrzymaj się i zacznij obserwować swoje myśli.
Medytuj.
Zacznij pisać dziennik. Nagrywaj swoje przemyślenia. Ale co najważniejsze – nie przywiązuj się do nich. Pozwalaj im przemijać i zaciekawiaj się nowymi. W ten sposób świadomiej wejdziesz w proces życia. Wszystko się zmienia, ale niektóre rzeczy szybko a inne powoli.
Na czym więc możesz się oprzeć….
Właśnie na sobie i na swojej obserwacji. Na swojej możliwości decydowania i wyboru reakcji, na to co się wokół ciebie dzieje. Na umiejętności wspierania siebie i brania od innych.
Jeżeli tego nie umiesz…weź udział w jakichś zajęciach, które Cię tego nauczą. Jest teraz wiele opcji przez internet. Oczywiście oferuję Ci swój zindywidualizowany kurs: „Od lęku do wolności”, w którym przeprowadzę Cię przez zakamarki twojego myślenia i pomogę w zmianie perspektywy. Zmiana myślenia to zmiana samopoczucia i w konsekwencji -zmiana zachowań. Możesz zmienić swoją nawykową reakcję i potraktować sytuację z koronawirusem i kwarantanną jako wyzwanie do rozwoju.
Wszystko zależy od ciebie, ale nie musisz być w tym sam\a. Najlepiej jak skorzystasz z profesjonalnej pomocy.
I na zakończenie: Zaufaj życiu, że przynosi Ci to, co dla ciebie najlepsze.
Czy to zauważysz i skorzystasz, zależy od ciebie. Zacznij więc obserwować i się rozglądać.
I bądź cierpliwa \ cierpliwy. Na wszystko przychodzi w życiu właściwy czas.
Możesz oczywiście potrzebować wsparcia, czy pomocy. Nie bój się o nie poprosić.
Jeśli chcesz skorzystać z moich konsultacji, skontaktuj się ze mną.